Wszyscy doświadczyliśmy uczucia porównywania się z innymi. Z pewnością nawet te osoby, które mogłyby wydawać się wzorami do naśladowania, czasem też porównują się do innych. Większość  z nas przyznaje się, że jest skłonna do porównań.

To, co zaczyna się jako podziw dla drugiej osoby, może łatwo przekształcić się w chęć  bycia tak dobrym, jak ona - w pracy, w mediach społecznościowych czy w sporcie. Psychologowie nazywają tę tendencję porównaniem „w górę” i ma ona wiele wad. Nie tylko sprawia, że czujemy się źle, ale rzadko motywuje nas do czegoś lepszego.

Prawdopodobnie, najbardziej oczywistym rozwiązaniem porównania się z innymi byłoby skupienie się na sobie. W końcu Ty sama znasz siebie najlepiej i wiesz, że nikt inny nie ma takich zalet jak Ty, nie doświadczył tego, co Ty, ani nie sprostał takim samym życiowym wyzwaniom. To świetna rada, ale łatwiej powiedzieć niż zrobić, ponieważ nawet jeśli chcemy skupić się na sobie, nasz mózgi wydają się przystosowane do dokonywania tzw. porównań „w górę”. Co więcej, profile Facebookowe i Instagramowe są pełne obrazów wspaniałego, idealnego życia innych. Tam wszyscy są szczęśliwsi, lepsi i prezentują się dużo powyżej przeciętnej.

kobieta porównuje się w lustrze

Jak zachować zdrowy rozsądek i przestać się obsesyjnie porównywać z innymi?

Patrz szerzej

Zadaj sobie pytanie, czy w porównaniu nie skupiasz się tylko na jednym obszarze? Łatwo jest znaleźć obszar, w którym ktoś inny wydaje się lepszy od Ciebie, ale czy faktycznie jest od Ciebie lepszy pod każdym względem? Na pewno masz mocne strony, które inni chcieliby posiadać!

Porównuj także „w dół"

Brązowi medaliści wydają się być szczęśliwsi niż srebrni medaliści, ponieważ porównują się z resztą konkurencji, która nie zajęła miejsca na podium. Srebrni medaliści porównują się „w górę" do złotego medalisty. Przykładowo, jeśli myślisz, że powinieneś mieć większy dom, weź pod uwagę niezliczone osoby, które mieszkają w gorszych warunkach niż TY.

Ćwicz wdzięczność

Porównania „w górę" są bliskim kuzynem zazdrości, a antidotum na zawiść jest wdzięczność. Nie chodzi o wymuszone wzbudzanie w sobie wdzięczności, ponieważ trudno jest bezpośrednio zmienić nasze emocje, ale częściej odczuwaj  wdzięczność do siebie, do swoich decyzji i wyzwań życiowych, z którymi musiałaś się zmierzyć.

Kiedy zauważysz, że porównujesz się „w górę", użyj tego jako przypomnienia, aby zobaczyć, gdzie jesteś dzisiaj. Zobacz drogę, jaką przeszłaś i wysiłek, jaki włożyłaś, żeby stać się tą osobą, którą jesteś. Małymi krokami dąż do bycia najlepszą wersją siebie.

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Komentarze (0)